- O co chod... - przerwałam, bo poczułam zapach krwi. - Też czujesz? - zapytałam Ross'a, ale ten tylko pokiwał głową. Zaczęliśmy się skradać w kierunku krzaków. Potem jednak okazało się, że to jedynie orzeł złapał dwa króliki i właśnie je jadł. Starając się nie śmiać (bo rozpoznałam w zwierzęciu nauczyciela i Ross chyba też) pokazałam chłopakowi, żeby poszedł za mną. Zaprowadziłam go nad jezioro.
- I co, ładnie, prawda? - spytałam. Nie czekając na odpowiedź zmieniłam się w tygrysicę i zanurkowałam w zimnej wodzie. Była naprawdę lodowata, ale nie przeszkadzało mi to. Po kilku minutach wynurzyłam się z toni jeziora i dopłynęłam do brzegu. Wskoczyłam na mały, drewniany pomostek i zmieniłam się z powrotem w człowieka. Byłam cała mokra!
Ross XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz