Nie wiedziałam, co konkretnie chcę zrobić, ale pobiegłam za chłopakiem i bez pukania wparadowałam do jego pokoju. Okazało się, że zdążył już zdjąć koszulkę, no pięknie! To wcale niczego nie ułatwiło!
- Eee, Ross, eee... - zdołałam wybełkotać, tylko to. Już wcześniej nie wiedziałam, co powiedzieć, a teraz to już wogóle!
Ross? ;3 Wena mi chyba uciekła )':
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz