- Jasne. - odparłam i uśmiechnęłam się promiennie.
- To... chodźmy.
Poszliśmy dróżką przez las, aż doszliśmy do ławki. Chłopak zaproponował, żebyśmy usiedli. Siedząc tak, rozmawialiśmy o różnych technikach ataku, Alen'a też interesowały walki.
- A w jakie zwierze się zmieniasz? - zapytał.
- W tygrysa, a ty?
- W wilka.
<Alen?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz