- Czemu nic nie mówisz? - zapytałam chłopaka.
- A ty? - zaśmiał się.
- Racja, ale przecież właśnie coś mówię. - zaśmiałam się.
- No, ja też. - również się roześmiał.
Podeszła do nas dyrektorka i powiedziała:
- A wy co tutaj robicie? Proszę mi już iść do budynku akademii, natychmiast!
Ruszyliśmy w stronę głównych drzwi, ale kiedy zorientowaliśmy się że dyrektorka poszła, powiedziałam:
- Chodźmy do lasu, albo do ogrodu.
Ross ^-^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz